czwartek, 30 czerwca 2011

Czuję się tak jakby było nas dwie - jedna  sprzed 26 listopada 2009 ze zdziwieniem przyglądająca się tej po 26. Jakoś nie bardzo sobie z tym radzę. Wszystko wydaje się koszmarnym snem, z którego nie umiem się obudzić.

wtorek, 28 czerwca 2011

Wakacje


Wakacje - kiedyś ulubiony czas który mogłam spędzać z chłopcami, a dzisiaj ... no cóż wynajduję jakieś bardziej lub mniej potrzebne zajęcia. Dzisiaj porządkując papiery natrafiłam na wynik testu ciążowego z przed 29 lat - tak  to był Staś. Wróciły wspomnienia i tęsknota, i żal i znowu pytanie dlaczego - dlaczego właśnie Staś. Przecież takie rzeczy nie powinny się zdarzać. To Staszek razem z Matim i przyjaciółmi powinien planować urlop, wyjazdy i spotkania. Dziwne, że gdy dzieci dorastają i "wyfruwają" z domu to wystarcza nam świadomość, że są gdzieś obok i  są bezpieczne, ale gdy utracimy to poczucie ziemskiej bliskości to tak na prawdę wpadamy w popłoch.

M. Gandhi kiedyś napisał:  " Wobec niemożliwego i niezrozumiałego schylam głowę i kładę ją na kolanach Boga." I ja chyba też tak zrobię.

sobota, 18 czerwca 2011

przyjaciele

Na początku może wyjaśnię dlaczego jest Staś i Stanisław. Staś (23.11.1982 - 26.11.2009) to nasz syn, a Stanisław to mój tata (1930 - 2005) - obaj bardzo ważni w moim życiu.

Wieczorem byliśmy na otwarciu kawiarenki "Południk Zero" prowadzonej przez przyjaciół Stasia i znowu po raz kolejny pomimo ogromnego wzruszenia i wyobrażania sobie jakby to było gdyby on tutaj był z nami, ci młodzi ludzie dali nam mnóstwo siły i wiary w przyjaźń. Są tak kochani i wspaniali. Będąc z nimi mamy wrażenie jakby nasz Staszek był z nami. Zawsze mają dla nas ciepłe słowa, uśmiech. Świadomość, że pamiętają jest cudowna i daje nam siłę i pomaga jakoś trwać dalej. Dzięki im za to.