piątek, 22 lipca 2011

Pytanie

Bardzo proszę napiszcie jak radzicie sobie z pytaniem: "Ile masz dzieci?" Niby wiem co chciałabym powiedzieć - jestem i zawsze będę mamą dwóch synów, tylko jeden jest ze mną tutaj a drugi tam... ale pytanie to zawsze mnie zaskakuje i wpadam w popłoch.

7 komentarzy:

  1. Witaj ma.ta.
    Nie było mnie u Ciebie kilka dni.
    Chciałam Ci napisać,że byłam na blogu Twojego syna.Nie ,nie przeczytałam całego,ale myślę ,że kiedyś przeczytam.Kroczek po kroczku.
    Wyobraź sobie ,że właśnie wczoraj na mojej wyprawie rowerowej ,dowiedziałam się ,że jedna z nas straciła syna(25 latka) rok temu.Właśnie wczoraj jadąc na rowerach ,rozmawiałyśmy o tym .
    Wiem ,na zdjęciach wyglądamy tak jakbyśmy znały się bardzo długo, a znamy się zaledwie od października.Ale oczywiście lubimy się bardzo.
    Okazuje się ,że muszę kończyć .Muszę zaprowadzić wnuki na korty,na wakacje zapisali się do "szkółki tenisowej."Na pewno odezwę się jeszcze .Pozdrawiam:))
    PS,Zawsze mówię ,że mam troje dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Teniu za "wizytę". Tak naprawdę wokół nas jest bardzo dużo rodziców którzy są w podobnej sytuacji - nie jest to jednak żadną pociechą, W czerwcu zginął mojej koleżanki bratanek (23 lata), a co stało się w piątek w Norwegii? Jutro lecimy do Oslo - tak cieszyłam się na ten wyjazd i chyba dalej się cieszę ale ostatnie wydarzenia położyły się cieniem na moją radość - trudno mi zrozumieć czemu dorośli w swoje działania i frustracje mieszają dzieci.
    Bardzo podziwiam cię Teniu za te wspaniałe wyprawy rowerowe i życzę super zabawy z wnusiami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj ma.ta.
    Zawsze marzyłam o wyjeździe do krajów skandynawskich, były one dla mnie oazą spokoju.A tu proszę ,takie nieszczęście.To jednak potwierdza regułę-w każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli.
    Nie ważne ,w jakim mieszkamy kraju,czy jesteśmy biali czy czarni ,najważniejsze jacy jesteśmy .
    Przepraszam za ten patos,ale chyba musiałam to napisać.
    Masz rację,że wcale nie jest nam lżej ,gdy słyszymy,o nieszczęściu innych.My możemy tylko rozmawiać z matkami dzieci które odeszły.My wiemy ,że trzeba rozmawiać o naszych dzieciach.My wiemy ,że nasze nieszczęście jest prawie nie do przeżycia i albo nam się uda,albo ...
    A ważne jest to żeby nam się udało ,bo tylko my potrafimy pielęgnować pamięć po naszych dzieciach .
    Ma. ta. cieszę się ,że jedziesz do Oslo.Na pewno będą to miłe wakacje.Jeżeli możesz ,zamieść tu chociaż jedno zdjęcie z Oslo ,miejsca które najbardziej Ci się spodoba,które najbardziej spodobało by się dla Stasia.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Teniu,
    postaram się po powrocie zamieścić parę zdjęć, tym bardziej, że jedziemy z plecakami i będziemy z Oslo jechali do Stavanger i potem do Bergen.
    Na blogu Stasia w jednym z wcześniejszych wpisów jest jego ulubione zdjęcie z Oslo na którym są jego przyjaciele (do których zresztą jedziemy) i kaczuszki.
    Serdecznie pozdrawiam i do usłyszenia :)
    najpiękniejsze światełka dla naszych chłopców (*)(*)(*)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj ma.ta.
    Minął miesiąc.....
    Nie wróciłaś jeszcze?
    Trochę się niepokoją.
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Teniu,
    dziękuje za Twoja obecność. Wróciliśmy jakiś czas temu. Było bardzo fajnie.
    Przepraszam, wiem obiecałam zdjęcia ale od jakiegoś czasu wszystko znowu mi się "rozsypało". Muszę na nowo poskładać tą układankę. Nie mam siły pisać.
    Czasami zaglądam do Ciebie. Zaglądam też do Clary (tak pięknie napisałaś o pamięci mam o dzieciach), ale nie mogę się zebrać żeby napisać. Może za jakiś czas znowu będę mogła dzielić się swoimi myślami, na razie wydaje mi się to zbyt trudne.
    Dziękuję za piękny wiersz u Stasia. Często go czytam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się ma.ta.,że odezwałaś się.
    W Norwegii byłaś akurat w tym okresie,gdy doszło tam do strasznych rzeczy.Mam nadzieję ,że nikt z Twoich znajomych nie ucierpiał.
    Wiesz,wczoraj moja 4-roletnia wnusia zatrzymała się przy zdjęciu mojego Grzesia i zapytała dlaczego wujka nie ma.
    I nagle tak mnie coś ścisnęło ,że .....
    Tak naprawdę to nie mam pojęcia jak udało mi się przebrnąć przez .....
    A co u Twojego drugiego syna słychać.
    Pozdrawiam :))
    Wiersz który napisałam u Stasia też bardzo często czytam a słowa...ale jedno jest pewne-
    Bóg ma rację a to wszystko zmienia...
    Nie wiem dlaczego,przecież to bardzo smutne słowa,ale właśnie one mi pomagają.

    OdpowiedzUsuń